Cześć! Nie przez przypadek publikujemy ten wpis akurat w samym środku naszej kochanej zimy. Lubimy przełamywać trendy i iść pod prąd, a więc co powiecie na odrobinę Słońca w ten lekko mroźny, styczniowy dzień? OK, może trochę skłamaliśmy, Słońca w tym wpisie nie będzie odrobinę, będzie go znacznie więcej 😉

W sierpniu zeszłego roku na kilka dłuższych chwil przenieśliśmy się w magiczne miejsce. Któregoś upalnego dnia wsiedliśmy w samochód, żeby odbyć krótką podróż pod Lublin i dzięki uprzejmości Pana Grzegorza z BioGrim odwiedzić i podziwiać Jego plantację rokitnika.

To było coś niesamowitego móc dotknąć owoców, dokładnie tych samych, które później wykorzystujemy przy produkcji naszego sztandarowego produktu – kremu Sunny Touch.

Jeśli chodzi o hodowlę rokitnika Pan Grzegorz to istna kopalnia wiedzy i chyba najbardziej kompetentna osoba, jaką mogliśmy spotkać na swojej drodze. Z czystą przyjemnością spacerowaliśmy pośród mieniących się w Słońcu krzaków i… słuchaliśmy…

À propos wiedzy, dla tych z Was o mniej romantycznym usposobieniu przygotowaliśmy poniżej garść faktów o naszej pomarańczowej roślince 🙂

Rokitnik zwyczajny (Hippophae rhamnoides) jest jedną z najbardziej wartościowych roślin jakie możemy spotkać na naszej Planecie. Dlaczego? Pozwólcie, że przytoczymy Wam kilka wyróżniających cech.

Olej z rokitnika może być pozyskiwany zarówno z nasion jak i z owoców. Zawartość oleju w nasionach rokitnika wynosi 7-11% natomiast w owocach 1,5-3% (w świeżym owocu). Olej z nasion posiada w swoich składzie bardzo wysoką ilość wielonasyconych kwasów tłuszczowych, natomiast olej z owoców posiada ogromne pokłady karotenoidów, dlatego też oba oleje tak pięknie się uzupełniają!

Z rokitnika możemy wytwarzać soki, robić dżemy, lub spożywać go bezpośrednio z krzaka, oczywiście jeśli tylko jesteście fanami cierpkiego, kwaśnego smaku 🙂

A teraz 3 wybrane przez nas cechy rokitnika:

  1. Bomba Witaminowa (14 witamin i 4 prowitaminy): zawiera silne antyoksydanty, kwasy omega 3 i 6 i 7 (występuje tylko w owocach), makro i mikroelementy, kwas foliowy, duże pokłady beta-karotenu (wit. A), tokoferole (wit. E), wit. C, K, B, PP, kwasy organiczne, fosfolipidy, flawonoidy, garbniki, luteina.
  2. Odporność: rokitnik szczyci się ogromną ilością witaminy C, 15 razy większą niż w pomarańczy! Ważna informacją jest to, że witamina C nie ulega utlenianiu nawet podczas przechowywania i obrabiania owoców, czym nie mogą się pochwalić niestety cytrusy.
  3. Kosmetyka: olej z rokitnika jest surowcem drogim, ale wartym swojej ceny. Świetnie sprawdzi się u osób z problemem suchej, łuszczącej się skóry, podrażnionej np. oparzeniami słonecznymi, cery naczynkowej, dojrzałej. Z naszego doświadczenia wiemy też, że śmiało można tu dopisać wrażliwą skórę dzieci: odparzenia pieluszkowe, czy przy problemie z potówkami. Kosmetyki z wysokiej jakości olejem z rokitnika chronią skórę przed promieniowaniem słonecznym (naturalny filtr), podobnie jak olej z pestek malin. Olej leczy zmiany trądzikowe, rozjaśnia przebarwienia, łagodzi zmiany alergiczne, poprawia kolor skóry – zasługa karotenoidów.

Wizyta u Pana Grzegorza to były piękne chwile! Więc jak? Narobiliśmy Wam trochę ochoty na powrót lata?? 🙂 Jeśli jeszcze czujecie niedosyt, zapraszamy do naszej małej galerii poniżej (klik powiększy zdjęcie):

Pomarańczowo nam się dzisiaj zrobiło 🙂 Miłego słonecznego dnia Wam życzymy… i do następnego wpisu! Aha i pamiętajcie, że Pan Grzegorz tłoczy również pyszne soki, POLECAMY!

Author Łukasz

Comments (2)

Comments are closed.